poniedziałek, 29 października 2018

Powieść. ,, Na dłużej, niż na zawsze" Rozdział 1.

Życie nie zawsze jest tak proste jakby się chciało, czasem udusić to za mało. Zapewne tego samego zdania była Klara zmuszona okrzykami swej mamy do wcześniejszego wstania.
Przejrzała się w lustrze, siląc się na uśmiech jednak jej wysiłki spełzły na niczym i w odbiciu dostrzegła tylko groteskowy grymas.
- Klara no chodź wreszcie, jest już późno, jak tak dalej będziesz się guzdrać spóźnisz się nawet na ostatnią mszę.
- Zaraz, niech ksiądz trochę poczeka.
- Tak na pewno i wierni też, a książę niech po ciebie przyjedzie na białym rumaku i zawiezie cię wprost do kościoła.
- Wiesz co, w sumie to bym się, o to nie obraziła - powiedziała z szerokim uśmiechem na twarzy, już lekko rozmarzona i zadowolona z wizji samej siebie w ramionach jakiegoś przystojnego księciunia. Dobrze, że marzenia nic nie kosztują.
Usiadła na przeciwko mamy po drugiej stronie bardzo długiego stołu, oczekując, aż Maria poda śniadanie a sama się nieco rozbudzi.
- Proszę cię nie siorb, jestem oddalona od ciebie 10 m, a i tak słyszę każde twoje mlaśnięcie.
- Masz na myśli to? - zapytała niewinnie jednocześnie demonstrując swoje umiejętności w siorbaniu.
- Tak dokładnie to - potwierdziła rodzicielka Klary, przez lekko zaciśnięte zęby.
- Mnie tam, to nie przeszkadza- zdanie i kolejne siorbanie.
- Ja się poddaję. - powiedziała mama z rezygnacją.
- To ja też - ugodowo stwierdziła Klara dalej jedząc normalnie. - Gdzie jest Szymon zapytała nagle dostrzegając, że brakuję na śniadaniu jej brata.
- Pewnie odsypia wczorajszy bal u Wiktorii, wiesz że stara się o jej rękę.
- Wiem, a ona ciągle odmawia, bo woli Tadeusza, a ten spotyka sie z Telimeną, niezły galimatias.
- Mogłabyś się pomodlić za brata, żeby w końcu znalazł miłość.
- I żeby zmądrzał ?
- To też potwierdziła mama Klary, Jadwiga z rozbawieniem, wywołujac tym samym uśmiech na twarzy córki.
- Dobra to ja idę, bo w końcu faktycznie nie zdążę na mszę- stwierdziła, całując mamę w policzek. - Będę za jakieś dwie godziny z powrotem, tak myślę.
Trzymaj się dzielnie córeczko i wracaj szybko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz