piątek, 22 grudnia 2023

Ocierając z kurzu

 Podkradnę ci choć jedno z gestów 

Choć jedno ze słów 

Podkradnę ci choć jedną z myśli 

Dowiem się 

Co odczuwa twoje serce 

To mi wystarczy

Nie potrzebuję 

Niczego więcej


Już nie muszę się 

Przed miłością bronić

Już nie muszę jej się bać

Raz na zawsze

Mogę zatracić się

W twoich oczach

Wystarczy, że także

Mnie pokochasz


W sile i w słabości 

Na dłużej niż na zawsze 

Ze sobą złączeni 

Doceniamy każdą z chwil

Które było nam dane 

Razem przeżyć 

I chociaż czasem 

Ciężko nam wytłumaczyć 

Co czujemy 

I nie zawsze 

W tym samym kierunku 

Zmierzamy

Każde z odczuwanych uczuć 

Wystarczy 

Aby zrozumieć 

Że nawet największe krzywdy 

Nie wydarzyły się bez przyczyny 

One miały nas czegoś nauczyć 

Od początku to do siebie 

Wędrowały 

Nasze ciała, serca i dusze

Od początku to tylko siebie 

Dostrzegały nasze oczy 

Od początku 

Właśnie tak miało być 


Ofiarujmy sobie 

Chociaż jedną z szans

I pozwólmy zaistnieć miłości 

To tak nie wiele

A wystarczy 

Aby znów złapać oddech

Aby ponownie umieć żyć 

Od zawsze podążam 

W twoją stronę 

Nawet wówczas, gdy błądzę 

Przeszliśmy tak wiele dróg 

Aby razem być 

I to wystarczy 

Aby coś pięknego stworzyć 

To wystarczy 

Aby powiedzieć tak miłości 

Warto żyć aby z tobą być

 

Nieraz borykałam się 

Z problemami w samotności

Nieraz uśmiechałam się przez łzy

Lecz już nie myślę z żalem 

O przeszłości

Wiem, że wszystko

To co się wydarzyło

Miało mnie czegoś nauczyć.

Wiem, że wszystko

To co się wydarzyło

Miało mnie 

Do ciebie zaprowadzić.

Ty jeden jesteś moją siłą

Jedynie przed tobą

Potrafiłam swoje serce otworzyć.

Odkąd cię znam mam pewność

Że już nie muszę 

Poszukiwać miłości

Zwłaszcza teraz, gdy to do ciebie 

Wędruje każda moja myśl

Zwłaszcza teraz 

Gdy nareszcie czuję

Jak cudownie jest razem

Każdą kolejną chwilą żyć.


Tak długo szukałam cię 

I martwiłam się 

Gdzie jesteś 

Teraz z pewnością 

Będzie mi lżej 

Skoro już jesteś 

Obok mnie 


Tak długo do drzwi 

Twojego serca pukałam 

O miłość pytałam 

Od nocy do rana 

Na ciebie czekałam 

I wreszcie także do mnie 

Miłość zawitała 

Mój ukochany 

To ja twoja ukochana


Jak wygląda miłość 

Co znaczy kochać 

Sam możesz się 

O tym przekonać 

I od teraz będziemy 

Tylko my dwoje 

Rozbujani w obłokach 


Nareszcie po latach tęsknoty 

Powróciłam do życia 

Nauczyłam się doceniać 

Nie tylko to 

Co zdarzyło się 

Wczoraj 

Ale także i to

Co będzie jutro

I co było dzisiaj


I teraz 

Gdy miłość 

Już z oddali mnie wita

Jest już z nami 

Tak jak była nam przeznaczona

Ne martwię się tym 

Że czas nie będzie na nas czekał

Ponieważ ty jesteś 

Sensem mojego życia 

Jestem tylko twoja


Pragnę choć ten jeden raz 

Dostrzec w twoich oczach 

Dawny blask 

Choćby pięć sekund 

Ukraść z każdego dnia 

W który zaznaliśmy 

Pełni szczęścia 

Niech twoja miłość 

Znów będzie dla mnie 

Dotykiem u niebios bram


Już nie chcę aby moje życie

Przypominało maskowy bal

Już nie chcę 

Swoich uczuć ukrywać

W swoim życiu 

Pragnę więcej światła 

Więcej szczerej 

Przyjaźni i miłości

Nie chcę dłużej

Tylko z oddali 

Na ludzi spoglądać

Pragnę przyłączyć się 

Do tańca 


I chociaż wciąż nie jest nam 

Przeznaczone love story

To już tak bardzo nie boli

Wierzę, że jeszcze kiedyś

Zdołam cię dogonić

Wierzę, że jeszcze kiedyś 

Będziemy razem

Na dobre i na złe

Zaczekam do tego momentu 

Na ciebie

Zaczekam na tę chwilę

Może wystarczy poczekać

Jeszcze tylko jeden dzień

Abyś sam się przekonał

Że także kochasz mnie


Na jawie i we śnie

Jesteśmy nierozłączni

Jestem twoja.

Tylko twoja

I świat przestaje być już szary

Nabiera wszystkich kolorów tęczy

Gdy jestem twoja

Tylko twoja

Wówczas nasza miłość 

Jest nieskończona


Popatrz na mnie 

Tak jak kiedyś jeszcze raz.

Zatopmy się już na zawsze 

W naszych spojrzeniach

Właśnie takie mam pragnienia

Dryfuję na wodach 

Obecnych zdarzeń

Nie zatopią mnie już fale

Bezpiecznie do ciebie podpływam

Ty wyczekujesz mnie

Pomagasz mi dotrzeć 

Na drugi brzeg

Odnaleźć stały ląd

Nie znikaj 

Nie odchodź.

Widzę cię zza widnokręgu.

Jestem już tak blisko.


Tak błogo

Tak spokojnie.

Gdy jesteś przy mnie.

Niezmiennie taki sam.

Od pierwszego dnia.

Ochraniasz mnie 

Przed całym światem.

Patrzysz na mnie i dostrzegasz

Wszystko to co do tej pory 

Ukrywałam

Znasz mnie doskonale.

Podzielmy na dwoje 

Każdą z radości i obaw.

Łatwiej we dwójkę iść przez świat.

Tak miło nawzajem się wspierać.


Mijamy się od lat

Sądząc, że to nie nam 

Miłość była przeznaczona

Lecz może ten jeden raz 

Spróbujemy 

Zmienić wyrok gwiazd

Tu nie chodzi o mnie 

Tu nie chodzi o ciebie

To miłość nas łączy 

Chociaż nikt jej nie widzi

Prawdziwa miłość

Zdarza się tylko raz

Wciąż możemy sprawdzić 

Czy jednak

Nie była nam przeznaczona


Zostan

Nie odchodź

Wystarczy tylko 

Powiedzieć sobie dość

Każde z gorszych przeżyć 

Każde z nieporozumień

Nauczyło nas 

Jak kochać jeszcze mocniej

Wystarczy, że obejrzysz się 

Za siebie

A dostrzeżesz, że

Od zawsze czekam na ciebie

Jestem 


Ważny jest dla mnie 

Tylko ten dzień

W który jesteśmy razem

Piękne są dla mnie 

Tylko te chwile

W które bez słów 

Rozumiemy siebie

I chociaż przeżyliśmy tak wiele

Przy tobie żadne zmartwienie 

Już nie jest istotne

Nawet kłótnie i problemy 

Nie zmieniły 

Mojej miłości do ciebie


Czy kiedyś przeszłość 

Za mną pozostanie.

Wyrzucę walizkę 

Swoich wspomnień.

Nie mogę stwierdzić 

Dokąd zmierzam.

Dopóki nie jestem pewna 

Kim jestem.

Dopóki nie jestem w pełni sobą.

Tak wiele bez odpowiedzi pytań.

Lecz czuję, że gdzieś 

Kryję się życia sens.

Czuję, że gdzieś tam jesteś 

I nadal czekasz na mnie.


Chociaż kocham cię 

Jedynie w sekrecie

Chociaż moją miłość do ciebie 

Ukrywam przed całym światem

Wiem, że ona 

Będzie trwała wiecznie

Tak jak i ty

Wiecznie będzie 

Moich marzeń spełnieniem


Ufam

Naszą miłość 

Coraz mocniej odczuwam

I dzięki tobie czuję

Jak coraz pewniej 

Sięgam gwiazd

Kocham


Przy tobie słyszę

Mojego serca

Czułe brzmienie

I już mam pewność

Że od teraz 

Ono bije dla ciebie

Zakochuje się

Zakochuje się w tobie


Coś od siebie chcę ci dać

Tylko co

Czy przyjmiesz moją miłość

Proszę przyjmij ją

Jest w niej coś pięknego

Jest w niej coś wyjątkowego

Z pewnością


Zamknęłam się w skorupie

Do której nikt nie miał dostępu

Miało mnie to uchronić 

Przed zranieniem

Ty sprawiłeś, że runął 

Dzielący nas mur

Znów zapragnęłam kochać

Nie zamierzam 

Dłużej walczyć z sobą

I z tym co czuję do ciebie

To co nas łączy 

To prawdziwa miłość

Nie tylko chwilowe uczuć 

Przesilenie

Zbyt długo byłam sama

Teraz wolę umrzeć 

W twoich ramionach

Teraz wolę szczerze pokochać

Niż dalej za odtrąceniem podążać

Nie chcę dłużej uciekać 

Przed miłością

O wiele bardziej 

Wolę zestarzeć się z tobą

I czuć się przez ciebie kochaną

Nie oczekuję od ciebie 

Ślubowania wiecznej miłości

Wystarczy, że w moim sercu 

Zagościsz

Wystarczy, że mnie przytulisz

Wystarczy, że ze mną spędzisz

Choćby jedną z radosnych chwil


Żałuję, że nie ma dla nas 

Żadnej ucieczki

Miejsca w którym oboje 

Moglibyśmy się skryć

W którym oboje 

Moglibyśmy szczęśliwi być

W którym moglibyśmy 

Nawzajem się chronić

Pośród tak wielu 

Kłamstw i słabości

Pośród tak wielu wątpliwości

Pośród tak wielu kłótni

Pośród niepotrzebnej nam złości

Znaleźlibyśmy pewną drogę 

Do naszych serc

Do wolności

Znaleźlibyśmy pewną drogę 

Do miłości


Ty całą złość 

I wszystkie moje cierpienia

Potrafisz siłą swojej miłości 

Powstrzymać

Dzięki tobie 

Już boleśnie nie upadam

Tylko delikatnie opadam

Prosto w twoje ramiona

Słuchając twojego głosu

Do twojego serca 

Pewnie docieram

Wówczas jestem bezpieczna


Zapomnijmy o wszystkim 

Co było i jest

Chociaż na moment

Z każdym zmartwieniem

Z każdym problemem

Poradzimy sobie we dwoje

Chociaż coraz częściej 

Jest gorzej niż lepiej

Miłość nam pomoże

Wystarczy zaledwie jeden moment

Gdy patrzymy 

Na siebie z uśmiechem

Gdy nasze dłonie 

Są ze sobą splecione

Przytulmy miłość

Do naszych serc

I przygarnijmy życzliwość

Aby w tych chwilach 

Ofiarować ją sobie nawzajem


Przez wszystkie przyszłe dni

Zawsze będziesz 

Dla mnie najważniejszy

Przez wszystkie przyszłe dni

Będę podążała za tobą 

Śladem mojej miłości

Ponieważ miłość 

Zawsze najprędzej 

Zaprowadzi mnie

Tam gdzie ty


Choć utraciłam cię 

Ponieważ popełniłam 

Nie jeden błąd

Choć teraz jesteś 

Tak daleko stąd

Choć wydaje się być 

Już dla nas za późno

Jak mam zapomnieć

O tym co było

Gdy pragnę być tylko z tobą

Może jednak jutro będzie lepiej

Może  jednak jutro 

Zasłużę na kolejną szansę

I nie będę musiała 

O tobie zapomnieć

Wciąż mam nadzieję

Że kiedyś znów będziemy razem


Dwa złączone serca

Dwie piękne dusze

Doceniam każde 

Z naszych marzeń

Każdą z wspólnie 

Przeżytych chwil

Ty doradzasz mi

Że mogę wszystko

Nic nie muszę

Jak nikt inny

Dodajesz mi sił

Jesteś mi potrzebny


Za oknami pada deszcz

Lecz to nic

Dobrze wiedz

Że gdzieś tam jest

Ktoś kto w tym momencie

Myśli o tobie

I bardzo kocha cię


Życie zanim cię poznałam.

Czy w ogóle życie przypominało?

Dopiero teraz 

Budzę się z chęcią co rano

Ponieważ wiem

Że zobaczę cię 

Po południu

Jesteś wyczekiwanym 

Przeze mnie spokojem.

Po nieprzespanej nocy.

I odchodzącym smutkiem

Który nigdy więcej mnie 

Już nie zaskoczy.

Jesteś każdą myślą 

W mojej głowie.

I nadzieją na lepszy dzień.

Jesteś mężczyzną 

Którego najbardziej potrzebuję.

I z utęsknieniem 

Wyczekuję na co dzień.


Nie musisz za długo mnie szukać.

Nie musisz wypatrywać mnie 

Z oddali.

Zawsze jest blisko 

Ten kogo kochamy.

I chociaż ciężko mi 

Swoje uczucia wyrazić.

Wiedz, że jesteś 

Dla mnie najwspanialszy.

I nawet wówczas

Gdy ciemności obawiam się.

Ty oświetlasz mi drogę.

Każdym swoim słowem 

Wspierasz mnie.

Sprawiasz, że nawet nocy 

Już nie boję się.


Spójrz na nas

I odpowiedz

Czy dzwoniąc po raz pierwszy

Podejrzewałeś, że to ja

Będę kobietą

Którą zechcesz pokochać

Czy spodziewałeś się, że zdołasz

Trafić wprost do mojego serca

Czy wiedziałeś, że już na stałe 

W nim zamieszkasz


Patrzę w lustro

I sama jestem zdziwiona

Jak wielka miłość w nim się odbija

Jedna rozmowa

Kilka wspólnie przeżytych chwil

Pozornie niby nic

A wystarczyło abyś stał się 

Dla mnie najważniejszy


Bliżej mam do nieba

Gdy jesteś ze mną

Do szczęścia 

Więcej mi nie potrzeba

Gdy jesteś obok.

Do pełni szczęścia

W zupełności 

Wystarczysz mi ty.


Całe życie szukałam cię.

I oto jesteś tak blisko.

Kocham cię ponad wszystko.

Miłość to twoje imię.

To cały ty.

Nie mam w sobie więcej siły,

Aby nadal 

Przed miłością się bronić.

Patrzysz na mnie i już wiem

Ty jeden tak naprawdę 

Potrafisz dostrzec mnie.

Jesteś ze mną całym sobą.

Jesteś dla mnie 

Najważniejszą w życiu osobą.


Uśmiechasz się.

Wypowiadasz moje imię

I nagle cała przeszłość

Przestaje mieć znaczenie

Wszystko to co było przed tobą.

Już nie liczy się.

Ważny jest tylko ten moment.

Gdy jesteś przy mnie.


Tylko z tobą 


Potrafię żyć tak poza czasem

Nie liczyć minionych godzin

Ani minionych dni

Żyć tak jakby nie było ich

Nie myśleć o przeszłości

I o przyszłości

Pamiętać tylko

O historii naszej miłości

A jeśli kiedykolwiek

Jednak nastanie taki dzień

W który bliskości zabraknie nam

Wówczas powiem miłości

Zaczekaj jeszcze

Chociaż przez chwilę

To jeszcze nie czas


Miłość za miłość 


Proszę żyjmy dalej

Tylko tą jedną chwilą

Tak jakby

Wszystkich tych zmartwień

Jednak między nami nie było

Jedynie miłość za miłość

Możesz rozdrapywać stare rany

Możesz na kawałki 

Łamać moje serce

Nic mu nie będzie

Dzięki miłości

Te fragmenty

Możemy poskładać ponownie

Czyż nie

Z pewnością nie taki musi być

Naszych uczuć koniec

Po prostu żyjmy dalej

Tylko tą jedną chwilą

Jedynie miłość za miłość


Czasem 


Czasem zbyt mały

Jest dla nas świat

Czasem potrzebny

Jest nam czas

Lecz jeszcze możemy

Podziwiać piękno życia

Poczuć szczęścia smak

Zobacz sam to naszych serc poczta

Miłość to najlepsza recepta

Na wszelkie żale i cierpienia

Zobacz sam

Dla ciebie

Zakładam uśmiech na twarz

Patrz

To my rozbujani w obłokach


A my rozbujani w obłokach 


Aby wyrazić miłość

Dobieramy jak najczulsze słowa

I któżby inny

Mógł tak mocno kochać

Z takim uczuciem 

Na siebie spoglądać

Gdy pragniemy miłość

W naszych sercach

Już na wieczność zachować


Wciąż pamiętam 


Szelest traw

Wciąż pamiętam

Naszych pocałunków smak

Wciąż pamiętam

Ton twojego głosu

Gdy mówiłeś, że kochasz

Chciałabym jeszcze raz

Uwierzyć w miłość

Dlatego nakarm mnie czułością

Niech się nią nasycę


Dzięki tobie 


Już wiem co się czuję

Gdy jesteś kochana

Teraz możemy zbudować

Nasze małe szczęścia

Światoczułość 

Z marzeń i z uczuć

Ponieważ na swojej drodze

Ciebie spotkałam


Tak jak co dnia 


Patrzę na ciebie w zachwycie

Wszystkie gwiazdy na niebie

Dla ciebie wyliczę

Już wątpiłem

Że jeszcze 

Ktoś na mnie czeka

A tu miłość

Tak bardzo mnie zaskoczyła

Przyszła do mnie z daleka

I już mam 

Swoją własną przystań

Ona jest tam gdzie ty


Wiem, że jesteś 


Moim miłowaniem

Przy tobie nic złego

Mnie nie spotka

Nic złego mi się nie stanie

Ty zaczekasz i przystaniesz

Odnajdziemy się niebawem

Tylko po to warto żyć

Aby kochać i kochanym być

Możesz być niebem

A ja ziemią

To nie problem

Pomimo zmartwień

Nasze uczucia

I tak nigdy się nie zmienią

Tak wiele mam w sobie miłości

Tak wiele we mnie nadziei

Będziemy razem

W sile i słabości

Zaczekam na ciebie

Po drugiej stronie rzeki

Abyś mógł bez przeszkód trafić

Do zbudowanej z naszych uczuć

Bezpiecznej przystani


Miłość łączy 


A nie dzieli

Świat jest tylko jeden

Jestem pewna

Że kiedyś 

Znów spotkamy się

Już na zawsze

Wyryłeś w moim sercu ślady

Nawet jeśli kiedyś

Nawet miłość opuści mnie

Nie zapomnę cię


Gdy na orbicie różnych planet 


Gdy pośród miliona gwiazd

Jednak jakoś zagubimy się

Wypowiedz moje imię

Wiedz, że miłość 

Zawsze znajdzie

Najlepszą do domu drogę

Wciąż każdą swoją myślą

Podążam ku tobie


To dla nas 


Znów zamigocze świat

Tysiącami odcieni latarń

Naszych ulubionych miast

Każdą z naszych piosenek

Możemy zaśpiewać jeszcze raz

Tak łatwo jest nam kochać

I to dla nas niebawem

Znów zatrzyma się czas

Odległość nie ma znaczenia

Nawet setki kilometrów

Z radością możesz przemierzać

Gdy wiesz, że gdzieś tam jest

Ktoś kto na ciebie czeka


Tak łatwo jest śnić 


Tak łatwo jest mi

Uśmiechać się i żyć

Na zawsze

Gdy mam pewność, że

Jeśli tylko o tobie pomyślę

Ty natychmiast pojawisz się

Wystarczy tylko

Że ciebie potrzebuję

Zatem niech dalej

To dla nas 

Co dnia świeci słońce

I krąży ziemia

Niech dla nas

Lśnią gwiazdy na niebie

Po prostu razem

Twórzmy ten nasz mały świat

Coraz piękniejszy każdego dnia

I czy to dzień, miesiąc, czy rok

Zawsze jest właściwa pora 

Na miłość

Zawsze możemy 

Nauczyć się kochać


Podaruj mi lepszy świat 


Świat bez gniewu

Świat bez wad

Podaruj mi pogodny dzień

Podaruj mi wartościowe chwile

Pozbawione cierpień

A ja zatrzymam zarówno

Te piękne chwile

Jak i twoje serce

To co ważne

To co bezcenne

Utkam z naszych uczuć

I z naszych marzeń


Jak wygląda miłość 


Co znaczy kochać

Sam możesz się

O tym przekonać

I od teraz będziemy

Tylko my dwoje

Rozbujani w obłokach


Nawet jeśli mnie poniesie sztorm 


Odnajdę cię

Po którejś 

Z czterech świata stron

To miłość wskazuje mi

Stały ląd


Odrzucam żal 


Odrzucam lęk

Wsłuchuję się w słowa

Prosto z serca płynące

To jest ten moment

To jest ten dzień

W który mogę 

Odzyskać szansę

Na miłość i szczęście


Nawet niebo do nas uśmiecha się 


Pomimo krętych dróg

Odnalazłam cię

Zapomnijmy o tych latach

W które żyliśmy oddzielnie

Skoro teraz ze mną jesteś

To dzięki tobie

Odnalazłam swoje 

Na ziemi miejsce


Dzięki tobie 


Chwytam słowa

W świat mnie zabierz

W świat mnie prowadź


Dobrze to wiem 


Ciebie i mnie

Łączy naszych uczuć

Niewidzialna nić

Dlatego tym bardziej pragnę

Zamieszkać w myślach twych

I abyśmy te piękne chwile

Już na zawsze

Zachowali w naszej pamięci

Tym samym 

Dając nam nadzieję

Na lepsze dni

Tym samym

Dając nam powód

Aby w miłość uwierzyć


Nie liczę wszystkich 


Znajdujących się na niebie

Gwiazd i planet

Ważne jest dla mnie tylko to

Że jesteśmy razem

Ty rozumiesz mnie

Wiesz co czuję

Nawet wówczas

Gdy zabraknie mi już słów

Każde z dobrze mi 

Znanych miejsc

Staje się piękniejsze

Gdy ze mną jesteś

Wystarczy tylko

Że wsłuchamy się

W melodię naszych serc

To o tobie zawsze myślę

Zapewne już to wiesz

Odkąd cię znam

Miłość ma twoje imię 

I twoją twarz

Wszystkie swoje uczucia 

I marzenia

Widzę w twoich oczach

Nareszcie jestem szczęśliwa

Nareszcie jestem kochana


Z oczu twoich chcę wyczytać 


Wszelkie radości

Smutki, troski i marzenia

Znaleźć dla nas lekarstwo

Na wszelkie przykre zdarzenia

Pełną piersią chwytać dzień

Aby szczęście w naszych sercach

Już na zawsze zamieszkało

Gdy tak mocno kochamy się


Gdybyś tylko mógł 


Pod naszą miłością

Wybudować podporę

Równie trwałą

Co fundament ze skał

Czy to faktycznie wystarczy nam

Abym mogła być spokojna

Abym nareszcie 

Mogła być pewna

Że ona nie osłabnie

Nie zniknie

Z nadejściem dla nas

Gorszego dnia

Dlatego

O swoich uczuciach

Do mnie mów

A ukryjemy się

Odnajdziemy przystań

W naszym mieście

Ze stu słów 


Wystarczy jeden uśmiech 


Wystarczy tylko jedno słowo

Aby z miłością

Serce zabiło na nowo

Uprzedźmy dni milczenia

I powiedzmy

Co leży nam na duszy

Tak nie wiele potrzeba

Aby pozbyć się żalu

I oczy z łez osuszyć


W tym samym miejscu 


Spotykam cię od lat

Lecz nieustannie

Brakuje mi odwagi

Aby wyznać to co czuję

Lecz potrzebuję tylko 

Chwilę intymności

Wystarczy, że tylko odrobinę

Pobędziemy razem we dwoje

A natychmiast ci powiem

Jak ważne jest dla mnie to

Że to właśnie ciebie

Widzę w tym samym miejscu 

Na co dzień


Ty tu jesteś


Zatem może 

Podasz mi mój uśmiech

Pozwól, że dla ciebie

Znów go przymierzę

Znów go założę 

Teraz gdy nareszcie 

Patrzę na ciebie

Jestem pewna, że od tej chwili

Lub najpóźniej od jutra 

Już będzie lepiej

Wystarczy, że odnajdziemy 

Tę miłość

Którą przez całe życie

W sercach skrywaliśmy 

Właśnie dla siebie

Z tobą pragnę stworzyć świat

Jaki na pamięć 

Z moich marzeń znam


Stworzeni dla siebie


Był sobie raz Pan 

I chociaż wzdychało 

Do niego wiele dam

On ulicami 

Zawsze spacerował sam

Raz chadzał powoli 

Tak jakby wypatrywał 

Kogoś z daleka 

Innym razem igrał z losem 

I przez życie gdzieś wciąż gnał

A tego Pana nazywano czas 

Była też pani 

Wiecznie zamyślona 

Zmienna jak pogoda 

Czasem szczęśliwa

Czasem smutna 

Mówiono o niej nieraz 

To ta pora roku zła 

Lecz ona i tak 

Dzielnie przemierzała świat 

Dając z siebie innym 

Wszystko to co najlepszego 

W sobie posiadała 

I tak raz spotkali się 

Pora Roku romantyczna 

I uroczy Pan Czas 

Aby podziwiać 

Jak wiele 

W każdej chwili 

Nocy i dnia 

Można dostrzec piękna 

On ukłonił jej się z daleka 

Rzekł witam Panią 

Moja piękna madame

I tak miłość 

W ich sercach zakwitła 

I teraz tak spacerują razem 

Co dnia


Tylko raz spojrzeli na siebie 

I już wiedzieli, że 

To właśnie na siebie 

Czekali przez całe życie 

I choćby z bólu już 

W ich życiu zabrakło łez 

To nie zmieni 

Dwóch kochających się serc 

Oni kradną sobie każdy uśmiech 

I co dzień na nowo 

Odnajdują w sobie nadzieję


Nauczę cię grafiku 

Mojego dnia poprzedniego 

I jakie piękno dostrzegam 

Każdego dnia następnego 

Ty mnie nauczysz swoich marzeń 

I rozmaitych dobowych zdarzeń 

Będziemy szli razem pod rękę 

I wybierzemy 

Naszą ulubioną piosenkę 

Tak będą mijać nam lata

Gdy wspólnie 

Będziemy podziwiać 

Piękno tego świata


Nie musisz mieć 

Wystarczy po prostu być 

Doceniać każdą 

Z najpiękniejszych chwil

Wciąż możemy zatrzymać czas 

Wciąż możemy dosięgnąć gwiazd 

Wciąż możemy odnaleźć miłość 

W naszych sercach 

Teraz przy tobie 

Mam do szczęścia klucz

Teraz wraz z tobą 

Mam prawdziwy dom

Razem możemy zatopić się 

W szczęśliwości 

Gdy ofiarowujemy sobie 

Tak wiele światoczułości


Czułość


Miłość 

To nie tylko jedno słowo 

To westchnienia i wyznania

Które znaczeń posiadają wiele 

To uczucia

Które dyktuje nam serce 

To pragnienie bliskości 

Które jest dla nas najważniejsze 

Gdy spoglądam na ciebie czule

Ty jeden potrafisz 

Mnie szczerze zrozumieć 

Odnaleźć powód 

Aby chronić moje serce 

Przez całe życie 

Pragnę już kochać 

Jedynie ciebie 


Zapewne tak jest 


Może tym razem 

Nie muszę 

Przesadnie się starać 

Może tym razem 

Nie muszę być doskonała 

Każdy twój uśmiech 

I każdy gest 

Sprawiają

Że nareszcie 

Jestem szczęśliwa 

Doceniam się 

Właśnie taką jaka jestem 

I nie musisz mi mówić 

Że to jest miłość 

Bo zapewne tak jest 


Tak mało, tak wiele 


Tak mało 

A jednocześnie 

Tak wiele 

Każdy życia mojego dzień 

Ofiarował mi z siebie 

Jak smugi na niebie

Lub stemple na papierze

Tak miłość już na wieczność 

Odcisnęła w moim sercu 

Swoje ślady

Towarzysząc 

W każdej potrzebie 


Dwa słowa 


Tak bardzo chciałabym 

Te dwa słowa usłyszeć 

Zatem wyjmę je z twoich ust

Te dwa słowa 

W tak piękny sposób 

O nas mówiące 

I niech nie będą 

Jak ten pusty dzban brzmiące 

Nadajmy im sens naszych uczuć 

Aby mogły już na wieczność 

Połączyć nasze serca 

Nasze dusze  

Nie tylko na ten jeden moment 

Zatem czym prędzej 

Uchwyćmy w ręce 

Naszą miłość i nadzieję 


Twoje serce jest mi drogie

Moje serce 

Samo ci to powie 

Samo prosi ciebie 

W każdym miejscu 

Na każdej drodze 

Szukaj mnie 

Dlatego pielęgnujmy je

Pielęgnujmy wycinek miłości 

Z naszych wspomnień i serc

Na wyciągnięcie dłoni 

Daję słowo 

Nasza miłość 

Jest moją siłą


To co za nami 

I to co przed nami 

Czy to jeszcze coś znaczy 

Gdy patrzę na ciebie sercem 

A nie oczami 

Gdy dzięki tobie. 

Znów pragnę w miłość uwierzyć 

A z mojej duszy 

Wciąż płynie ta sama melodia 

Chwilo nie przemijaj 

Chwilo wciąż trwaj

Nagle wszystko 

Wydaje się być 

O wiele prostsze

Gdy właśnie 

W ten sposób 

Na mnie spoglądasz 

Gdy ocierasz z kurzu 

Moje uczucia 

Które skrywałam 

Głęboko w sobie 

Przez lata 


Nawet jeśli jeszcze kiedyś

W kącikach naszych oczu

Zakręci się kolejna łezka 

To z pewnością 

W naszych sercach 

Smutek nigdy więcej 

Nie zamieszka

Wystarczy tylko, że o sobie 

Będziemy wciąż pamiętać 


Pomimo skaz 


To co mi dajesz wystarczy mi

Cóż mogę chcieć więcej 

Oprócz naszej miłości 

I nasz jest świat 

Nie zabraknie w nim czułości 

To co mi dajesz 

Twoje uczucia 

Do szczęścia 

W zupełności wystarczą mi


Szczególnie teraz 

Gdy dzień zamienia się w noc

Ofiarujmy sobie czułość

Delektujmy się nią 

To smak twoich pocałunków 

Odpowiada mi najbardziej 

Chcę ich jak najwięcej 

Tak wiele łączy mnie i ciebie 

Jeszcze tak wiele miejsc 

W moim ciele

Czeka na ich odkrycie

Każdej nocy na nowo 

Pragnę odkrywać ciebie 


W naszych sercach 

Ta sama melodia 

Wciąż gra

W moim sercu 

Jesteś ty

A w twoim jestem ja

Obyśmy już zawsze mogli

Słyszeć tę samą melodię 

W naszych sercach 

Niech ona już zawsze łączy nas 

Niech ona już zawsze sprawia

Że będziemy się kochać 


Czy z tym uśmiechem 

Mi do twarzy 

Czy widzisz 

W moich oczach blask

Tylko dlatego

Że właśnie w tej chwili 

Na ciebie spoglądam

Mogę przemierzyć drogę 

Z Wrocławia do Poznania 

Z tobą mogę 

Przemierzyć cały świat 

Z tobą pragnę 

Dotknąć jesiennych liści 

Z tobą mogę poczuć zapach traw

Gdybym tylko miała pewność 

Że istnieje na szczęście recepta 

Zapewne już dawno temu 

Zaprosiłabym cię 

Do swojego serca


W naszej pamięci 

Nie jedno wspomnienie

Zachowane jest 

Prowadzi nas do siebie 

To co w naszych sercach 

Też zapisane jest 


Pocieszenie 


Moim pocieszeniem 

Od zawsze byłeś ty

Uciszyłeś wszystkie głosy

Dzięki tobie zrozumiałam

Co znaczy miłość

Nie przewidziałeś 

Tylko jednego

Chociaż za nami

I przed nami wielkie fale

Moja miłość do ciebie

Nawet na moment nie ustaje

Chociaż ukrywam 

Przed tobą swoje uczucia

Ze strachu, że kiedyś 

Tak jak i innych

Ciebie również zranię

Moja dłoń twojej dłoni 

Szukać nie przestaje

Uczę się ciebie na pamięć

Jakżeby mogłoby być inaczej

Przecież odkąd cię znam

Tak wiele mi z siebie dajesz

Dzięki tobie widzę piękno

Nawet w tym co nie doskonałe

Wystarczy, że będziesz

A zmierzając do ciebie

Dzięki tym uczuciom 

Które pielęgnujesz

Przedrę się przez fale


Uśmiech przez łzy 


Nieraz borykałam się

Z problemami w samotności

Nieraz uśmiechałam się 

Przez łzy

Lecz już nie myślę

Z żalem o przeszłości

Wiem, że wszystko 

To co się wydarzyło

Miało mnie czegoś nauczyć.

Wiem, że wszystko

To co się wydarzyło,

Miało mnie 

Do ciebie zaprowadzić.

Ty jeden jesteś moją siłą

Jedynie przed tobą

Potrafiłam swoje serce 

Otworzyć.

Odkąd cię znam

Mam pewność

Że już nie muszę 

Poszukiwać miłości

Zwłaszcza teraz

Gdy to do ciebie

Wędruje każda moja myśl

Zwłaszcza teraz

Gdy nareszcie czuję

Jak cudownie jest razem 

Każdą kolejną chwilą żyć.


W sile i w słabości 

 

W sile i w słabości

Na dłużej niż na zawsze

Ze sobą złączeni

Doceniamy każdą z chwil

Które było nam dane 

Razem przeżyć

I chociaż czasem 

Ciężko nam wytłumaczyć

Co czujemy

I nie zawsze

W tym samym kierunku 

Zmierzamy

Każde z odczuwanych uczuć

Wystarczy, aby zrozumieć

Że nawet największe krzywdy

Nie wydarzyły się bez przyczyny

One miały nas czegoś nauczyć

Od początku to do siebie

Wędrowały 

Nasze ciała, serca i dusze

Od początku 

To tylko siebie nawzajem

Dostrzegały nasze oczy

Od początku 

Właśnie tak miało być 


Nasze uczucia 


Mogą ulecieć

Jak te ptaki

I będziemy je gonić

Będziemy wypatrywać 

Je z oddali

Lecz mogą być też trwalsze

Niż gdyby były stworzone ze stali

Ubiorę cię mojej czułości

Słowami i gestami

To co jeszcze przed nami

Będzie dla nas ważne

Jedynie wtedy

Gdy w przyszłości

Tak jak i dotychczas

Będziemy sobie powtarzali

Jak bardzo się kochamy


Nawet wówczas

Gdy czujemy

Że nas goni czas

Gdy brakuje nam

Choćby odrobiny szczęścia

Możemy dotrzeć

Przez trudy prosto do gwiazd

Nie poddawajmy się

Tylko chociaż na chwilę

W miejscu zatrzymajmy się

Aby znów złapać wdech

I dostrzeżmy, że wciąż 

Możemy być razem

Możemy żyć jednym tchem


Chociaż nogi już mnie bolą

Będę podążała za tobą

Chociaż nie wiem dokąd

Jeszcze mnie poniosą

Zawsze będę podążała za tobą

Ty wiesz nikt inny tylko ty

W moim sercu

W mojej pamięci

Żadna inna miłość

Nie przyćmi tej miłości

Którą odczuwam do ciebie

Ty najlepiej wiesz

Nikt inny, tylko ty

I ten nasz jedyny pocałunek

Pierwszy lub ostatni


Gdy zabraknie nam już słów 


Przemów do mnie

Dotykiem swoich ust

Przemów do mnie sercem

Zajrzyj głębiej

A dostrzeżesz miłość

Którą pielęgnuję

I kieruję do ciebie

Wówczas i dla nas 

Nadejdzie szczęście


Tylko z tobą 


Potrafię żyć tak poza czasem

Nie liczyć minionych godzin

Ani minionych dni

Żyć tak jakby nie było ich

Nie myśleć o przeszłości

I o przyszłości

Pamiętać tylko

O historii naszej miłości

A jeśli kiedykolwiek

Jednak nastanie taki dzień

W który bliskości 

Zabraknie nam

Wówczas powiem miłości

Zaczekaj jeszcze

Chociaż przez chwilę 

To jeszcze nie czas 


Czy też jeszcze ci się zdarza

Podziwiać nocnego nieba blask

Zarzyczyć sobie

Aby powróciła nasza miłość 

Gdy widzisz którąś 

Z spadających gwiazd 

Tak bardzo chciałabym powrócić 

Do tych minionych dni 

Lub chociaż opuszkami palców

Uchwycić 

Ostatnią cząstkę nadziei

Proszę nie pozwólmy 

Tak do końca odejść 

Naszej miłości


Choćby i ze stu kawałków 

Połamanych serc 

Naszą miłość poskładam 


Choćby w oczy 

Wiał nam wiatr 

Pamiętajmy 

Miłość to jest skarb 

O który trzeba dbać 

Wystarczy jej zaufać 

Aby przejść 

Przez trudy prosto do gwiazd 

Za tobą podążam 

Tylko czy na mnie zaczekasz

Nocą i za dnia 

Na skróty 

Za tobą będę szła 

Tylko czy obejrzysz się za siebie 

I dostrzeżesz

Że już za tobą jestem 


Gdyby tylko wymazać z pamięci 

To co poróżniło nas

Gdyby tylko 

Pomimo wielu obaw i kłótni 

Wracać do siebie tak co dnia 

Może to jednak 

Nie był mój największy błąd 

Może jednak 

Znów zapragniesz być obok 

Zbliż się chociaż o krok 

Ja wciąż tęsknię za tobą 


Za nami jest już tak wiele 

Bolesnych przejść 

Możemy tylko powtarzać

Że wszystko dobrze

A wciąż żyć z dala od siebie 

Czy słyszysz ten dźwięk 

To moje serce 

Wysyła do ciebie SMS 

Tylko czemu niezmiennie 

Otrzymuje te samą 

Zwrotną odpowiedź 

Status niedostępny 

Wyświetla się 

Czyżbyś już skasował 

Mój numer 


W naszej pamięci 

Nie jedno wspomnienie

Zachowane jest 

Prowadzi nas do siebie 

To co w naszych sercach 

Też zapisane jest 


Zanim nastąpi 

Naszych uczuć koniec 

Może jeszcze 

Zakreślimy dla nas 

Mapę gwiazd 

Zanim 

Stwierdzimy, że już 

Nic dobrego 

Na nas nie czeka 

Może jeszcze razem 

Odkryjemy lepszy świat 


Czy to te marzenia 

O których śniłeś 

Czy już wiesz 

Dla kogo żyjesz 

Czy to niebo pękło 

A może jednak 

Nic się nie wydarzyło 

Te ostatnie myśli i dni

Jak najprędzej 

Wymaż z swojej pamięci 

Czy ponownie pokochać 

Więcej mnie już nie pytaj

Nie odwlekaj żadnego 

Ze swoich słów 

A kiedyś i dla nas 

Nareszcie zdarzy się cud


Może to wszystko 

A może tak nie wiele 

Wystarczy mi 

Twoja miłość 

I odrobina ciebie 


Wciąż mamy czas 

Aby wszystkie 

Niezbędne słowa wyznać 

Wciąż możemy 

W naszych 

Obietnicach miłości 

Wytrwać 


Nie wiem czy istnieje 

Na miłość wzór 

Lecz po prostu spójrz 

A dostrzeżesz 

Wszystkie przeżyte przez nas 

Szczęścia chwile 

To jedynie dla nich żyję


Ile jeszcze razy

Szczęście ucieknie 

Między naszymi palcami 

Ile jeszcze zbudujemy 

Między naszymi sercami 

Zbędnych ścian 

Zanim zrozumiemy

Że to miłość 

Od zawsze była 

Dla nas najważniejsza


Nie dzielmy naszej miłości 

Na raty 

Po co nam te dramaty 

To nie ten czas 

Coś poszło nie tak 


Dałeś mi szansę

Wybrałeś mnie

I teraz jednego tylko pragnę

Aby nieustannie kochać cię

Nieustannie pragnę ci mówić

Jak wiele dla mnie znaczysz

I jak samą swoją obecnością 

Ulepszasz moje życie

I uszczęśliwiasz mnie

Jestem szczęściarą

Ponieważ kochasz mnie 

Dzięki tobie 

Piękniejszy staje się świat


Ja potrzebuję cię

I ty potrzebujesz mnie

Czy to jawa

Czy tylko mi się śni

Wciąż nie mogę uwierzyć 

W swoje szczęście

Wciąż nie mogę uwierzyć

Że to dzieję się naprawdę

Wciąż nie mogę uwierzyć

Jak to jest możliwe

Że nareszcie mamy szansę

Na bycie razem

Więc chwyć moją rękę

I pozwól

Abym udowodnił ci 

Jak wiele znaczysz dla mnie

Razem łatwiej będzie nam 

Iść przez życie

Razem będzie nam lepiej

Wystarczy jeden 

Większy skok przez życie

Wystarczy chociaż na chwilę 

Otworzyć serce na miłość

Aby odnaleźć podwójne szczęście

Aby odnaleźć własne 

Na ziemi miejsce

Przy tobie spełniają się 

Wszystkie moje marzenia i sny

Już zawsze chcę być tam gdzie ty

Dzięki tobie odnalazłam to 

Czego od zawsze szukałam

Wróciłam na właściwy życia szlak

Może być i tak

Ja potrzebuję cię

A ty potrzebujesz mnie

Razem będzie nam lepiej


Ta magiczna noc

Jest jedną z najpiękniejszych

Wspólnie spędzonych chwil

Księżyc jest 

Jedynym świadkiem 

Naszej miłości

Uczucia które na zawsze 

Połączyło nas 

I już nigdy nie rozdzieli


Gdy jesteś tutaj ze mną 

Gdy jesteś blisko

Dostrzegam tylko 

Twój czujny wzrok

I uśmiech na twarzy

Dla mnie oprócz nas 

Nikt więcej 

Na tej sali nie tańczy

Weź moją rękę

I pozwól mi przenieść się 

W bezpieczne miejsce

Tam gdzie będziemy sami

Niech nie dzielą nas 

Żadne tajemnice

Zatańcz ze mną jeszcze raz

Do tańca porwij mnie

Abym z tobą uniosła się 

Jak najwyżej

Zatańcz ze mną jeszcze raz

I już nigdy 

Nie wypuszczaj z swoich rąk 

W tę noc chcę poznać cię 

Całego na nowo

Zatańcz ze mną jeszcze raz

Do tańca porwij mnie


Dzień za dniem

Za nocą noc

Ciągle szukam cię

Dzień za dniem

Za nocą noc

Wpuść mnie 

Do swojego serca

Dzień za dniem

Za nocą noc 

Nie potrafię odnaleźć cię

Powiedz gdzie jesteś

Dzień za dniem

Za nocą noc

Wsłuchaj się w głos 

Płynący prosto 

Z mojego serca


Wystarczyła krótka chwila

I do pełni szczęścia 

Nic nam już więcej 

Nie potrzeba

Tylko musimy uważać

Aby tak jak Adam i Ewa

Nie utracić nieba

Razem możemy 

Dotknąć nieba

Do pełni szczęścia 

Nic nam już więcej 

Nie potrzeba


Nie musisz być już sam

Nareszcie jestem gotowa

Do podjęcia zmian

Nareszcie jestem gotowa

Aby powiedzieć, że cię kocham

Oboje wypowiedzieliśmy 

I usłyszeliśmy 

Wiele przykrych słów

Lecz teraz jestem 

Przy tobie znów

Nie musisz być już sam

Nareszcie jestem gotowa

Aby powiedzieć kocham

Nie musisz być już sam

Nie musisz być już sam


Z radości unoszę się

Gdy widzę cię

I spadam w przepaść bez dna

Gdy tylko się oddalasz

Ciężko mi wpłynąć 

Na ciągle zmieniający się

Mojego ducha stan

Ponieważ ty 

Nade mną władzę masz

Proszę cię zmiłuj się 

Nade mną i spraw

Aby nigdy więcej 

Mój uśmiech 

Nie zamienił się w płacz

Jesteś mym diabłem

O twarzy anioła

Patrzę na ciebie

Jak na święty obrazek

Chłonąc wzrokiem twoją urodę

Chciałabym całe życie 

Z tobą spędzić

Niestety to jest 

Miłość niespełniona

Znajduję się w niebie

Zauważając w twoich oczach 

Trochę miłości i ciepła

Aby po chwili z twojej winy 

Znów trafić do piekła


Zapachem mnie czarujesz

Wzrokiem hipnotyzujesz

Gdy jestem przy tobie

Tracę nad sobą kontrolę

To magiczna moc sprawia, że

Jestem uzależniona od ciebie 

Zakazana miłość

Ma niezwykle słodki smak

Jej nie jesteśmy 

W stanie oprzeć się

Zakazana miłość

Pobudza moje zmysły

Im więcej czasu spędzam z tobą

Tym większy na ciebie 

Mam apetyt

Daj się ponieść chwili 

Raz na jakiś czas

To magiczne uczucie

Łączy nas 


Pojawiłeś się

Nie wiadomo skąd

I zniknąłeś tak nagle

Jak teraz cię znajdę

Czy trafię na nić 

Która zaprowadzi mnie do ciebie

Może dzięki niej odnajdę cię

Jesteś wyjątkowy

Tak to ty.

Dla mnie najpiękniejszy

Jesteś dla mnie wszystkim

Cudowne dni

W jawę zamieniają się sny

Gdy jesteś przy mnie ty

Po prostu jesteś dla mnie

Perfekcją

Czy jeszcze kiedyś

Odnajdę cię

Postaram się, 

Odnaleźć cię


Uśmiech przez łzy 


Nieraz borykałam się

Z problemami w samotności

Nieraz uśmiechałam się przez łzy

Lecz już nie myślę

Z żalem o przeszłości

Wiem, że wszystko 

To co się wydarzyło

Miało mnie czegoś nauczyć.

Wiem, że wszystko

To co się wydarzyło,

Miało mnie 

Do ciebie zaprowadzić.

Ty jeden jesteś moją siłą

Jedynie przed tobą

Potrafiłam swoje serce otworzyć.

Odkąd cię znam

Mam pewność

Że już nie muszę 

Poszukiwać miłości

Zwłaszcza teraz

Gdy to do ciebie

Wędruje każda moja myśl

Zwłaszcza teraz

Gdy nareszcie czuję

Jak cudownie jest razem 

Każdą kolejną chwilą żyć.


W sile i w słabości 

 

W sile i w słabości

Na dłużej niż na zawsze

Ze sobą złączeni

Doceniamy każdą z chwil

Które było nam dane 

Razem przeżyć

I chociaż czasem 

Ciężko nam wytłumaczyć

Co czujemy

I nie zawsze

W tym samym kierunku 

Zmierzamy

Każde z odczuwanych uczuć

Wystarczy, aby zrozumieć

Że nawet największe krzywdy

Nie wydarzyły się bez przyczyny

One miały nas czegoś nauczyć

Od początku to do siebie

Wędrowały 

Nasze ciała, serca i dusze

Od początku 

To tylko siebie nawzajem

Dostrzegały nasze oczy

Od początku 

Właśnie tak miało być


Nasze uczucia 


Mogą ulecieć

Jak te ptaki

I będziemy je gonić

Będziemy wypatrywać 

Je z oddali

Lecz mogą być też trwalsze

Niż gdyby były 

Stworzone ze stali

Ubiorę cię mojej czułości

Słowami i gestami

To co jeszcze przed nami

Będzie dla nas ważne

Jedynie wtedy

Gdy w przyszłości

Tak jak i dotychczas

Będziemy sobie powtarzali

Jak bardzo się kochamy