Jadę
w nieznane rejony
pociągiem jednoosobowym.
W drodze do marzeń spełnienia
W drodze do marzeń spełnienia
krzyczę do rychłego zobaczenia.
Czas gdzieś umknął mi przez palce,
Czas gdzieś umknął mi przez palce,
zagubiłam życia sens.
Mój pociąg stoi w polu wykolejony.
Jak długo mogę powtarzać,
Mój pociąg stoi w polu wykolejony.
Jak długo mogę powtarzać,
to choroby
wina jest.
Lecz gdybym mogła urodzić się znów na nowo,
Lecz gdybym mogła urodzić się znów na nowo,
lub o tydzień cofnąć czas.
Nie zmieniłabym nic w swym życiu,
Nie zmieniłabym nic w swym życiu,
bo dzięki dawnym błędom
potrafię teraz docenić to co mam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz